Sędzia zagroził Trumpowi aresztem. "Wzbudził strach o bezpieczeństwo ławników i ich rodzin"
Sędzia Juan Merchan, który prowadzi proces karny byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, w poniedziałek po raz dziesiąty ukarał polityka grzywną za złamanie zakazu wypowiedzi na temat ławników i świadków. Zagroził, że dalsze przewinienia Trumpa mogą skutkować aresztem.
Donald Trump został ukarany grzywną w wysokości tysiąca dolarów za komentarze w wywiadzie telewizyjnym, w którym stwierdził, że "sędzia spieszy się z tym procesem jak szalony", a wybrani ławnicy to wyborcy Demokratów. Dodał, że jest to "bardzo niesprawiedliwa sytuacja".
Sędzia zagroził Donaldowi Trumpowi aresztem za wypowiedzi o ławie przysięgłych
- Robiąc to, oskarżony nie tylko podał w wątpliwość uczciwość i prawomocność tego procesu, ale ponownie wzbudził widmo strachu o bezpieczeństwo ławników i ich rodzin - przekazał sędzia Juan Merchan. Zagroził, że wymierzona w poniedziałek kara jest ostatnią w formie grzywny i w kolejnych przypadkach rozważy umieszczenie Trumpa w areszcie.
- Wsadzenie pana do aresztu jest ostatnią rzeczą, którą chciałbym zrobić. Jest pan byłym prezydentem Stanów Zjednoczonych i być może również następnym prezydentem - przyznał sędzia, zauważając, że umieszczenie Trumpa za kratkami stanowiłoby nie lada problem logistyczny m.in. dla chroniących go funkcjonariuszy Secret Service.
Donald Trump już 10 razy złamał nałożony na niego zakaz wypowiedzi na temat m.in. świadków i sądzących go w procesie ławników. Były prezydent skarży się, że nałożone na niego restrykcje stanowią naruszenie jego konstytucyjnych praw.
Trump jest oskarżony o ukrywanie zapłaty za milczenie aktorki filmów pornograficznych Stormy Daniels na temat ich domniemanych intymnych stosunków podczas kampanii wyborczej 2016 roku.
Źródło: Radio ZET/PAP