Obserwuj w Google News

Dariusz Joński: Będą zawiadomienia do prokuratury. Raport komisji do końca maja

3 min. czytania
06.05.2024 15:40
Zareaguj Reakcja

- Będą zawiadomienia do prokuratury. Nie mogę zdradzić co dokładnie, przed nami jeszcze przesłuchania, ale jestem przekonany, że takie zawiadomienia będą - powiedział w “Popołudniowym Gościu Radia ZET” Dariusz Joński szef sejmowej komisji ds. wyborów kopertowych.  

Dariusz Joński
fot. Radio ZET

Zapowiedział, że przed komisją finalizacja prac. - 24 maja mamy ostatnie przesłuchania komisji ds. wyborów kopertowych. Chciałbym, żeby raport był jeszcze w maju, 31 maja - zaznaczył. Jutro na komisji ma stanąć Adam Bielan. W planach na najbliższy czas także były premier Mateusz Morawiecki oraz prezes PiS Jarosław Kaczyński.  

- Adam Bielan namawiał prezesa PiS do wyborów kopertowych, a prezes, jak się przyznał w wywiadzie prasowym, sam podjął tę decyzję jako szeregowy poseł, nie pełnił żadnej funkcji wówczas - tłumaczył dotychczasowe ustalenia komisji. Pełen raport ma zostać przygotowany do końca maja.  

Kampania do PE a Sejm

Jak prace pogodzić w wyborami do Parlamentu Europejskiego? - Kampanie można robić po godzinach - powiedział Dariusz Joński, także kandydat PO na europosła. - Najbliższa kadencja PE zdecyduje o bezpieczeństwie Europy - ocenił. Pytany o to, czy decyzja o starcie była jego własna, odparł, że w polityce jest jak “w reprezentacji piłkarskiej. Jest selekcjoner i on wystawia najlepszych w danym momencie, którzy mają wygrać”. - Każdy z polityków, którzy się liczą, musi być gotowy do tego, by startować w wyborach - dodał, zaznaczając, że “w polityce jak coś co się planuje wcześniej nie wychodzi, czasami dostaje się decyzję i już”.  

- To nie jest dezercja do PE - podkreślił. - Podchodzimy do wyborów poważnie. Wystawiamy mocne nazwiska - dodał. 

Przypomniał, że już “to druga kampania, gdzie niektórzy posłowie biorą udział jako kandydaci. Jak ktoś kandyduje do PE, czy przedtem w wyborach samorządowych, ja powiedziałem, że kandydować można, ale jest tu robota na komisji do zrobienia. Kampanię można robić po godzinach”. 

Ucieczka sędziego

- Do tej pory ludzie PiS uciekali albo do Turcji, albo na Węgry, a teraz wysoko postawiony w sądzie człowiek powiązany z poprzednią władzą ucieka na Białoruś i mówi, że tam będzie bezpiecznie - powiedział w “Popołudniowym Gościu Radia ZET” Dariusz Joński, poseł KO i szef sejmowej komisji ds. wyborów kopertowych, komentując aferę z sędzią Tomaszem Szmydtem, który poprosił o azyl polityczny na Białorusi. 

Oglądaj

Joński dodał, że “z tego co wiem, to osoba związana z Solidarną Polską i bliski współpracownik Zbigniewa Ziobry”. - Jak widzę, gdzie uciekają, to zastanawiam się, o co im naprawdę chodziło. Czy na pewno o wzmacnianie Polski w UE czy jak Le Pen, Orban, czy Salvini - powiedział, przywołując spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z liderami europejskiej prawicy, którzy, zdaniem Jońskiego “chcieli rozwalać UE i byli finansowani przez Putina”.  

- Te wybory najbliższe do PE będą też właśnie o tym, kto będzie w tej Brukseli - podkreślił.  

Przypomniał, że “człowiek ucieka pod parasol Aleksandra Łukaszenki, czyli de facto pod opiekę Putina, bo Białoruś jest pod Moskwą. Czekamy na komunikaty naszych służb, ale takie zachowanie musi być niepokojące”.  

Źródło: Radio ZET