"W tym tygodniu czekamy na dane o inflacji w USA i generalnie wiele wskazuje na to, że jest już za ona szczytem. Jeśli tak będzie, to co najmniej oczekiwania rynku na skalę podwyżek stóp przez Fed nie wzrosną. W takim przypadku, jeśli z Azji lub co gorsza z Ukrainy nie przyjdą jakieś złe informacje, to powinniśmy obserwować stopniowe umocnienie złotego" - powiedział PAP Biznes starszy ekonomista ING Banku Śląskiego Piotr Popławski.
Dane o inflacji CPI w USA za kwiecień br. zostaną opublikowane w najbliższą środę, 11 maja o godzinie 14.30 czasu polskiego.
Zdaniem ekonomisty, krótkoterminowym celem dla EUR/PLN w tym tygodniu mogą być okolice 4,65, a na przełomie miesiąca okolice 4,60.
"W tym tygodniu z Polski nie mamy istotnych danych makro. Na rynku pojawiają się opinie i wypowiedzi przedstawicieli banków centralnych, ale wydaje się, że zbyt wiele one nie wniosą, gdyż dużo zostało powiedziane już wcześniej" – dodał ekonomista.
Jak ocenił w radiu TOK FM członek Rady Polityki Pieniężnej Ludwik Kotecki, kolejne podwyżki stóp procentowych z powodu rosnącej inflacji są konieczne.
"Chyba wszyscy spodziewali się w maju, że to będzie podwyżka o 100 pb, ona zrealizowała się w wysokości 75 pb. To by oznaczało, że jakaś dodatkowa część podwyżki nie została zrealizowana - tak można by to interpretować - i ona przenosi się na kolejne miesiące, one będą albo dłużej trwały, albo będą większe" – dodał członek RPP.
W poniedziałek złoty umacnia się zarówno do EUR jak i USD, a kursy głównych par złotówkowych wróciły do okolic z ubiegłego czwartku. O godzinie 15.30 EUR/PLN spada o 0,26 proc. do 4,6860, a USD/PLN zniżkuje o 0,28 proc. do 4,4440.
W tym czasie na rynkach globalnych EUR/USD po porannym spadku wrócił do okolic piątkowego zamknięcia i jest notowany na 1,0540.
RYNEK DŁUGU
"Na krajowym długu utrzymuje się ryzyko dalszej przeceny, a inwestorzy nie są pewni, gdzie znajduje się docelowy poziom stóp NBP. Mamy również zaskoczenia inflacyjne +po wyższej stronie+, a na to nakłada się niejasna podaż obligacji. Nie wiemy, ile długu zostanie uplasowane przez BGK, jakie będą koszty utrzymania uchodźców oraz kiedy nastąpi zatwierdzenie polskiego KPO" – powiedział Popławski
Zdaniem ekonomisty, wszystkie te czynniki powodują obawy, jak to będzie ze sfinansowaniem długu, a do tego – jego zdaniem - dochodzą oczekiwania na kolejne podwyżki stóp.
"To wszystko powoduje, że w krótkim terminie na krajowym długu utrzymuje się ryzyko wyprzedaży, a tym samym dalszych wzrostów rentowności" – podsumował ekonomista ING BSK.
Na rynkach bazowych dochodowości 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych notowane są w okolicach piątkowego zamknięcia na 3,12 proc., a niemieckich idą w dół o 1,8 pb do 1,1250 proc.